Cześć,
zapowiadałem recenzje z pokazów Michała Szulca i Natalii
Jaroszewskiej. Nie wiem dlaczego, ale brak mi pomysłu od czego zacząć i w jaki
sposób rozwinąć moje przemyślenia. Zdecydowałem, że będzie krótko i
bezboleśnie.
Michał Szulc. Nic odkrywczego. Proste sylwetki. Zestawy w
większości składające się z sukienki, spodni i dziwnego czegoś na wzór szalika.
Całość mi się kojarzyły z Anglią i uczennicami w mundurkach uczęszczających do publicznych szkół. Wszystkie „modelki” (jedna modelka chodziła prawidłowo, reszta- bez komentarza)
zostały wyposażone w białe Conversy. Uwielbiam ten typ obuwia i użytkuję na co
dzień, jednak nie sądzę, aby nadawały się na Fashion Week. Odniosłem wrażenie,
że projektantowi brakło pomysłu i poszedł na łatwiznę. Całość broni się
ciekawymi płaszczami i doborem materiałów.
lamode.info
lamode.info
Natalia Jaroszewska. Jak już wcześniej wspomniałem, bardzo
szanuję jej twórczość. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to Ellie Saab, dlatego
też kolekcja nie była oszałamiająca i odkrywcza, ale za to bardzo ładna i
kobieca. Lejące materiały, które falowały na wybiegu prezentowały się świeżo i lekko. Dało się zauważyć, że
modelki odnajdują się w jej „opowieści” którą starała się Nam opowiedzieć.
Bardzo podobał mi się dobór muzyki. Jeden kawałek do dziś chodzi mi po głowie.
Nie kupiłem jednak ostatniej strony z tej książki.
Mianowicie, koronkowa suknia, która by była piękna bez skórzanych wstawek. W
przeszłości Jaroszewska robiła już ten zabieg łącząc ciężkie tkaniny z tymi
delikatnymi. W tym roku- totalna katastrofa. Panele wyglądały jakby ktoś na
chwilę przed pokazem nieudolnie je przymocował.
www.jaroszewska.eu
www.jaroszewska.eu
To tyle.
Gdy pogoda nie dopisywała, a po zajęciach był względny luz,
w zaciszu akademiku znalazłem zakątek, który mnie pochłonął na kilka godzin.
Otóż, youtube.
Wiem, odkryłem Amerykę. Na co dzień wykorzystuję ten portal do
znajdowania nowych kawałków, czy tutorialii dotyczących wiązania krawatów.
Przechodząc do sedna, nie wiedziałem, że na YT znajduję się
tyle inspirujących pełnometrażowych filmów. Dziś skupię się na tych dotyczących
jednej z moich pasji- mody.
Te dwa nazwiska każdy powinien znać każdy:
Roitfeld
Ford
Carine Rotfield była naczelna redaktor francuskiego wydania
Vogue. Po 10 latach wyznaczania trendów odeszła. Tak po prostu.
Zaczęła współpracować z Karlem Lagerfeldem i z największymi domami mody, a kilka sezonów później wydała swój autorski magazyn CR Fashion Book. Dałbym się pokroić, aby być w jego posiadaniu.
Podczas filmu to CR jest Tym razem jest klientką największych potentatów modowych w Paryżu. Serdecznie polecam.
Drugi przygotowany dla Was klip dotyczy Toma Forda.
Były projektant Gucci, który wzniósł na wyżyny upadającą markę. Dziś dumnie stoi na czele swojej marki. Statystyki mówią same za siebie. Tom ma smykałkę do interesów i wie doskonale co się sprzedaje, a co odeszło do lamusa. W filmie możemy zaobserwować cały cykl jego sposobu projektowania.
Co mi się najbardziej spodobało to to, że rozważa każdy aspekt tematu i bardzo osobiście podchodzi do swojej twórczości. Na żywca przerabia swoje ubrania, aby były perfekcyjne. Zrozumiecie jak obejrzycie.
pozdrawiam,
SG.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz